Co się dzieje? Polacy chodzą rzadziej do sklepów. Dwie wyspecjalizowane agencje analityczne stwierdziły niewielki odpływ klientów w roku ubiegłym ze wszystkich rodzajów sklepów. Najwięcej z supermarketów.

Redakcja: Robimy mniejsze zakupy, czy może przenieśliśmy się z handlem np. do internetu?

Mariusz Stefaniak: Tak, ludzie kupują więcej online, ale nie to jest powodem spadku sprzedaży w sklepach. Proszę pamiętać, że gdy społeczeństwo biednieje, to powoduje padek budżetów do wydawania, a przez to wywołuje spadek wydatków. Kiedy sytuacja jest niestabilna, ludzie podświadomie lub świadomie wstrzymują wydatki przygotowując się na otencjalnie ciężkie czasy. Dodatkowo ciągłe, duże podwyżki i ich zapowiedzi powodują zmniejszoną chęć zakupów. Wg mnie to są ważniejsze przyczyny spadku obrotu w sklepach, niż akupy online.

Redakcja: Skoro teraz oszczędzamy, to czy powinniśmy się kierować wyłącznie najniższą ceną? Jak kupić dobre towary, gdy brakuje pieniędzy?

Mariusz Stefaniak: Największą słabością biedaków nie jest mała ilość pieniędzy, ale brak wiedzy. Dlatego od wieków jest powtarzane powiedzenie: „Czegoś biedny? Boś głupi. A czegoś głupi? Boś biedny.” To jest aktualne do dzisiaj, a może nawet zyskało na aktualności, przypomnę o skandalicznym spadku jakości nauczania w szkołach.

Redakcja: Zmieniają się nawyki zakupowe. Coraz więcej np. ubrań sprowadzamy przez Internet, a potem odsyłamy, bo nie takie, zamawiamy kolejne. Zarabiają głównie firmy kurierskie?

Mariusz Stefaniak: Taniej i lepiej się kupi online. Tam jest lepsza obsługa, lepsze przepisy, łatwe reklamacje. Poziom obsługi w sklepach jest tak fatalny, że sam będąc szkoleniowcem od ponad 20 lat szkolącym biznes, także w technikach obsługi klienta, zgrzytam zębami tam wchodząc. Nisko opłacani przypadkowi ludzie nie mający pojęcia o podstawowych technikach właściwej komunikacji, nie mają niemal żadnej wiedzy o sprzedawanych rzeczach, dosłownie zniechęcają do kupowania. Tyczy to dosłownie każdego segmentu biznesu. Jeśli jeden dzień w miesiącu spotkam fachową obsługę, to uważam, że to był udany miesiąc.

Firmy unikają szkoleń, tak samo jak ich pracownicy. Finalnie tracą na tym wszyscy: klienci, firmy i pracownicy bo zostaną zwolnieni, jak firma nie będzie miała zysku. A nie będzie jak oni nie umieją przyciągnąć i utrzymać klientów. A nie umieją, bo firmy nie szkolą ich.

Redakcja: Czy za parę lat sklepy zupełnie znikną, a zakupy będziemy robić wyłącznie w internecie np. oglądając wszystko przez wirtualne okulary?

Mariusz Stefaniak: Szczerze wątpię. Tak to nie działa. Następują pewne etapy i jednym z powtarzających się motywów jest zapętlenie się zwyczajów. Tak jak z modą. Dzisiaj można wyciągać sukienki babć, bo są najmodniejsze.

Redakcja: Dla tych, którzy ledwie wiążą koniec z końcem nie mamy dobrych wiadomości. Po połowie roku podrożeje energia, co może wywołać kolejną falę inflacji. Czy uda się uciec przed skutkami tej podwyżki drastycznie oszczędzając, np. siedząc w nieogrzewanym i ciemnym mieszkaniu w zimie?

Mariusz Stefaniak: Osobiście mam nadzieję, iż ludzie się obudzą i zmienią polityków i urzędników.

Redakcja: Modne stały się poradniki na temat oszczędzania. Ma pan jakieś swoje rady i swoje metody radzenia sobie z brakiem pieniędzy?

Mariusz Stefaniak: Oczywiście, najlepszym z nich jest wydać taki poradnik samemu i z tego mieć pieniądze. Potem można wydać poradnik jak zdobyć pieniądze. Tak się zarobi milion z czego się napisze poradnik jak zdobyć pierwszy milion i tak można zostać multimilionerem. Potem już jest dużo łatwiej.

Zapraszam do odsłuchania audycji!

Zapis audycji CJG, publikowanej na łamach Innego Radia Głuchołazy w dniu 17 lutego 2024